Kiedy 5 miesięcy temu odkryłam firmę Bioderma, nie wiedziałam jeszcze, że mam szanse mieć piękną skórę. Wiecznie błyszcząca, szara, z grudkami, podskórnymi wągrami i rozszerzonymi porami... Byłam załamana i zazdrością patrzyłam na moje koleżanki mające piękną cerę. Moja, jednym słowem, była daleka od ideału. Po wypróbowaniu wspaniałego płynu micelarnego zapragnęłam mieć całą serie. I tak jakiś czas temu zakupiłam ten oto peeling.
Opakowanie to biała tubka (100 ml) z zielonymi napisami. Kiedy użyłam go po raz pierwszy moja skóra nie miała już wielkich problemów dzięki innym kosmetykom Biodermy, jednak chciałam jeszcze więcej.
Peelingu pierwszy raz użyłam wieczorem. Na zwilżona twarz nałożyłam niewielka ilość i jak zaleca producent przez około 2 minuty masowałam koliście skórę. Konsystencja mnie zdziwiła - oczekiwałam czegoś gęstego a wypłynął jasny, lekki płyn.
Pierwsze wrażenie negatywne - jak dla mnie drobinki były zbyt mocne - nie było to przyjemne. Jednak zapach (jak całej serii) - odpowiada mi. Po zmyciu preparatu skóra nie była nawet lekko czerwona. Po tym zabiegu przemyłam twarz płynem micelarnym (co tez zaleca producent) i nałożyłam krem nawilżający. Rano obudziłam się z piękna matowa cerą. Zero zanieczyszczeń, krostek, czy rozszerzonych porów.
Działanie było dokładnie takie jak obiecywał producent, czyli:
- usunięte martwe komórki (czyli można zapomnieć o nieestetycznych suchych skórkach) i zanieczyszczenia,
- odnowa komórkowa,
- nie podrażnia skóry.
Należy go używać 2 - 3 razy w tygodniu w przypadku cery mieszanej i tłustej a raz w tygodniu w przypadku cery trądzikowej.
Polecam!!!
Producent | Bioderma |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Peelingi: klasyczne |
Przybliżona cena | 36.00 PLN |