Tusze dające delikatny, naturalny efekt są nie dla mnie. Jestem zdecydowaną fanką tych, które pozwalają uzyskać „efekt teatralny” i w tym przypadku moje oczekiwania zostały spełnione. Moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne.
Jest to moja pierwsza maskara tej firmy i od razu spodobało mi się jej proste opakowanie, w kolorze intensywnej fuksji z srebrnymi napisami. Szczoteczka jest zwyczajna tzn. mimo trendu na plastikowe szczoteczki, ta pozostaje tradycyjna - z włoskami. Konsystencja tuszu jest taka, jaka powinna być - nie za rzadka, ale i nie za gęsta. Łatwo się nakłada i nie brudzi powiek, szybko wysycha na rzęsach.
Mam kolor czarny i jest to intensywna czerń, która świetnie podkreśla oko. Można oczywiście zdecydować, jaki efekt chcemy osiągnąć - naturalny czy wieczorowy. Pierwsza warstwa świetnie wydłuża rzęsy, ale bez pogrubienia, które jest widoczne dopiero po dwóch - trzech. Kolejne warstwy tworzą wachlarz pięknie pogrubionych, wydłużonych i rozdzielonych rzęs.
Testowałam go w trakcie długich zakupów, także w czasie pracy i w obu przypadkach spisał się na medal. W ogóle się nie rozmazał, nie pokruszył. Pozostał taki, jak zaraz po pomalowaniu. Dodam jeszcze, że nie usztywnia rzęs, a tego w tuszach nie lubię. Nie wiem jak spisuje się w trakcie deszczu itp., ale z założenie nie jest wodoodporny. Bardzo dobrze poddaje się demakijażowi. Nie uczula.
Naprawdę bardzo dobry kosmetyk wart zakupu.
Producent | Yves Rocher |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Tusze |
Przybliżona cena | 49.00 PLN |