Buszując po rozmaitych formach perfumeryjnych przypadkiem natknęłam się na zdjęcie flakoniku Feerie Van Cleef & Arpels. W pierwszej chwili wydało mi się, że byłabym go w stanie kupić za samą buteleczkę, przypominającą kryształ w ciemnoniebieskim kolorze, ozdobioną finezyjnym koreczkiem nawiązującym do baśni o wróżkach i elfach. Byłam stanie w stanie wyobrazić, że takim zapachem mogłyby się spryskiwać żeńskie bohaterki Tolkienowskiej Trylogii.
Jednak testy dokonane w perfumerii przyniosły lekkie rozczarowanie. Zapach jest co prawda piękny, jednak nie udało mu się przenieść mnie w zaczarowany świat, zabrakło mu magii, i tego czegoś, co sprawia, że nie możemy sobie wyobrazić dnia nie wąchając od czasu do czasu spryskanego nim nadgarstka. Wyczułam w nim na pewno jaśmin i różę, wetiwer ładnie pobrzmiewa w tle, jednak całość nie porywa. W małym dziele sztuki zamknięto niestety zapach, który nie uwodzi i nie czaruje, a szkoda, bo baśnie mogły stanowić inspirację do zapachu o wiele ciekawszego.
W serii można, obok wody perfumowanej, zakupić balsam do ciała, luksusowy krem do ciała oraz szampon.
Nuty zapachowe:
- głowy: czarna porzeczka, fiolek, włoska mandarynka,
- serca: bułgarska róża, egipski jaśmin,
- bazy: irys, wetiwer.
Podana cena dotyczy flakonu 100 ml.
Producent | Van Cleef & Arpels |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 430.00 PLN |