Preferuję raczej matowy makijaż, jednak do tej pory wszystkie róże w mojej kosmetyczce były co najmniej lekko rozświetlające. Przyszła więc pora na róż matowy, traf chciał, że z serii Glamour Fashion marki Delia. Niestety, jak się szybko okazało, ten róż wymaga diametralnej zmiany techniki makijażu.
Jest bardzo drobno zmielony i już przy delikatnym muśnięciu pędzlem nakłada się go na skórę dość dużo. Malunek jest bardzo wyraźny, mimo że mój kolor to nr 3, czyli raczej jasna brzoskwinia – naturalna i bardzo zbliżona do kolorytu mojej skóry. Nie najlepiej sprawdza się także standardowy, średni pędzel do różu – zostawia zbyt wyraźne smugi. Zamiast niego sięgam po duży, miękki pędzel do pudru sypkiego lub pędzel-miotełkę – zaaplikowana nimi duża „plama” koloru o miękkich krawędziach nie rzuca się tak mocno w oczy. Nie zawiera rozświetlających drobinek, ani pigmentów, więc gdy jest dobrze nałożony - wygląda jak naturalny rumieniec.
Makijaż utrzymuje się praktycznie przez cały dzień, z upływem czasu odrobinę tylko blednie. Kosmetyk zawiera kaolin, więc może odrobinę wysuszać, polecam go wiec raczej do cer mieszanych i tłustych. Jest też lekko perfumowany, jednak nie jest to zapach charakterystyczny – lekko pudrowy.
Opakowanie jest z przezroczystego plastiku - maksymalnie uproszczone, ale dokładnie pokazuje kolor. Mieści 5,2 g różu.
Róż jest niezły, ale malowanie się nim wymaga wyczucia i wprawy. Polecam go doświadczonym paniom.
Skład: talc, titanium dioxide, megnesium stearate, kaolin, isocetyl stearoyl stearate, octydodecanol, ethylparaben, diethylhexyl syringylidene malonate, ceprylic/capric triglyceride, parfum [+/- CI77491, CI77492, CI77499, CI12085]
Producent | Delia |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Róże prasowane |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |