Recenzja książki Magdaleny Makarowskiej "Jedz pysznie bez pszenicy"
ALICJA BARSZCZ • dawno temuJakiś czas temu na świecie, w tym także i w Polsce, pojawiła się moda na jedzenie bezglutenowe. Celebryci, dietetycy i inni mędrcy zapewniali, że wykluczenie ze swojej diety pszenicy świetnie wpłynie na naszą sylwetkę i wygląd.
O ile wspomniana już „moda na bezglutenowe jedzenie” dotyczy osób zdrowych, o tyle „konieczność wykluczenia pszenicy” to powtarzane jak mantra zdanie wszystkich tych, którzy zmagają się z nietolerancją glutenu, alergią czy celiakią. Bez względu na to, do której grupy należysz, jeśli chcesz lub musisz w szczególny sposób zadbać o swoje odżywianie, to książka Magdaleny Makarowskiej „Jedz pysznie bez pszenicy” Wydawnictwa Feeria jest właśnie dla ciebie.
Autorka w atrakcyjny i przystępny dla każdego sposób stara się przekazać czytelnikowi zalety właściwego i świadomego odżywiania się. Nie skupia się jednak jedynie na diecie bez pszenicy, ale podejmuje też tematy związane z napojami, nabiałem, słodyczami, pieczywem i wędlinami. Prowadzi więc czytelnika po każdym składniku zdrowego jadłospisu, tłumacząc przewagę domowych wędlin nad kupnymi i pokazując, że sól nie jest taka straszna, jak nam się wydaje.
Impulsem do napisania książki były dla autorki liczne spotkania z pacjentami skarżącymi się nie tylko na nadwagę, ale też na inne uciążliwe dolegliwości. Magdalena Makarowska postanowiła więc bliżej przyjrzeć się produktom spożywczym, przez które jej pacjenci przybierali dodatkowe kilogramy. „Jedz pysznie bez pszenicy” to skumulowane wyniki jej obserwacji. Okazuje się, że niektórym składnikom naszej diety „zawdzięczamy” nie tylko problemy z trawieniem i inne dolegliwości natury gastrologicznej, ale także zły nastrój i nasilenie się objawów naszych chorób. Z obserwacji autorki wynika, że to właśnie produkty zawierające pszenicę powodują najwięcej szkód w naszych organizmach, dlatego to głównie im autorka poświęciła swoją publikację.
Magdalena Makarowska oprowadza nas po wielu tajnikach wiedzy dietetycznej. Wskazuje, jakie napoje powinny znaleźć się w naszej diecie, jak przygotować domowe mleko roślinne, czym zastępować niezdrowy biały cukier. Prowadzi czytelnika po kolejnych etapach przygotowywania własnego domowego pieczywa i wędlin. Rozwiewa też wątpliwości dotyczące składu produktów oraz tajemniczego E, które, o dziwo, nie zawsze musi być szkodliwe.
To, co wyróżnia tę książkę od innych pozycji dotyczących świadomego odżywiania się, to rozpisana na każdy dzień ośmiotygodniowa dieta bogata w składniki wartościowe, a eliminująca te zakazane. Przepisom towarzyszą kolorowe i apetyczne zdjęcia proponowanych dań, które zachęcają do ich przygotowywania. Po wyjściu z ośmiotygodniowej diety autorka nie zostawia nas jednak samym sobie – pokazuje, jak nie zaprzepaścić jej wyników i proponuje dania, które wciąż pozwolą nam utrzymać szczupłą sylwetkę i zdrowie.
Książka Magdaleny Makarowskiej to bogate kompendium wiedzy dietetycznej dostępnej dla każdego w zasięgu ręki. To pozycja warta uwagi każdego, ponieważ każdy z nas znajdzie w niej coś dla siebie. Obojętne, czy już możemy przyznać, że odżywiamy się zdrowo, czy zdrowe odżywianie to wciąż dla nas zagadka.
Autorka recenzji: Aleksandra Miłosz
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze