Najnowszy tusz Avon’u reklamowany jest jako kosmetyk sprawiający nam, kobietom grube i najczarniejsze rzęsy na świecie. Jednak po przetestowaniu tego produktu stwierdzam, że tusz też jest co najwyżej przeciętny.
Prawie nie widać go w ogóle na rzęsach, nie pogrubia a i kolor jest zwykły a nie jakaś super intensywna czerń. Poza tym skleja trochę rzęsy i po 2-ch godzinach obsypuje się. Jest za rzadki i śmierdzi.
Opakowanie standardowe w kolorze czarnym ze srebrnymi napisami. Na plusa zasługuje tu tylko bardzo wygodna szczoteczka - długa, ale cienka.
Ogólnie jestem zawiedziona.
Cena w promocji to 17zł, ale i tak szkoda pieniędzy na takie badziewie.