Bardzo lubię eksperymentować z nietradycyjnymi cieniami do powiek. Wypróbowałam już cienie w sztyfcie, w kremie, a teraz przyszła pora na "kulkowy cień". Postanowiłam sprawdzić produkt Maybelline "Roller Color".
Wybrałam kolor fioletowy - Pulsating purple. Nie jest to krzykliwy odcień fioletu. Delikatny z drobinkami brokatu. Bardzo ładnie podkreślił moje oczy. Zazwyczaj wykonuję makijaż naturalny, więc bardzo go nie widać. Zapewne zależy to również od ilości nałożonej warstwy. Ja zazwyczaj kończę na jednej. Dość długo trzyma się na powiekach. I na szczęście brokat nie przemieszcza się po twarzy, więc nie świecę się jak po niektórych kosmetykach.
Do wyboru jest 9 bardzo ładnych kolorów, więc sądzę, że każda z was wybierze coś dla siebie. Opakowanie jest ładne i estetyczne, mieści 2,5 g pyłku.
Myślę, że niedługo pokuszę się o kupno kolejnego koloru.
Producent | Maybelline |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w pyłku |
Przybliżona cena | 19.00 PLN |