Jako typowa poznanianka w zasadzie nie kupuję kosmetyków z "wyższych półek", wychodząc z założenia, że o wiele lepiej znaleźć dobry i tani kosmetyk, niż drogi a z takim samym efektem końcowym. Ale ostatnio musiałam kupić coś naprawdę dobrego i ładnego, dlatego postanowiłam sporo podwyższyć swoją poprzeczkę cenową.
Wchodziłam do drogerii z silnym postanowieniem kupienia innego cienia, ale ekspedientka pomagająca mi w wyborze koloru poleciła mi ten. I faktycznie, okazał się lepszy.
Małe i niepozorne opakowanie w formie "roletki" mieści 1g cienia. Niby mało, ale używam go od ponad miesiąca (z dużą „pomocą” siostry) i końca nie widać. Bardzo wygodnie się go nakłada, łatwo też kontrolować intensywność koloru, po prostu delikatnie rozmazując cień palcem w razie potrzeby. W efekcie oko jest ślicznie rozświetlone mnóstwem błyszczących drobinek, daleko jednak temu do efektu tandetnego brokatu. Mam kolor 2 (w opakowaniu miedziano-brązowy), na powiece da się nim wyczarować i mocny, wieczorowy makijaż, i delikatny, codzienny. Nie zbiera się w załamaniach powiek, nie obsypuje ani nie roluje. Utrzymuje się też na oku bez problemu cały dzień.
Producent | BeYu |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w pyłku |
Przybliżona cena | 45.00 PLN |