Motywem łączącym większość opakowań produktów marki Salvador Dali są usta. Nadają one im specyficzny "smak" - na tyle ekscentryczny, że dotychczas zwykle przechodziłam obok nich obojętnie. Tym razem jednak, zupełnie przypadkiem w zasięgu mojego powonienia znalazł się zapach Sea & Sun in Cadaques.
Zacznę jednak od początku - opakowanie jest niezwykle stylowe: przezroczysta, lekko przebijająca błękitem południowego nieba butelka, przyjmująca kształt prostokątnego monolitu z wytłoczonymi ustami i nosem. Jednocześnie proste i wyrafinowane, a przy tym lekkie (zasługa materiału), a więc i nie sprawiające kłopotu przy aplikacji. Mogę na nie patrzeć bez końca. I tu może kryć się pewna wada - opakowanie to bowiem raczej nadaje się do postawienia w łazience lub na toaletce, nie odważyłabym się wrzucić go beztrosko do torebki - zamknięcie jest odrobinę niestabilne i bałabym się, że samo się otworzy. Natomiast wielką zaletą jest sam atomizer - wypuszcza za jednym razem dość sporą i "równomierną" porcję mgiełki.
Zapach ma dwie twarze. Na początku wyczuwamy lekką, wręcz cytrusową nutę, która stopniowo ociepla się, przyjmując ostatecznie po jakichś dwóch, trzech godzinach postać lekkiego letniego wiatru z owocowym zadziorem. Producent wskazuje na pojawiające się w perfumach nuty kumkwatu, czarnej porzeczki, frezji, a w głębszych warstwach - cedru, lotosu i ambry. Zapach jest trwały - utrzymuje się średnio około 6 godzin.
Zakochałam się w tym zapachu od pierwszego powąchania i trwam w zachwycie.
Podana cena dotyczy pojemności 50 ml.
Producent | Salvador Dali |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 130.00 PLN |