Nie ułatwiam życia swoim włosom, męczę je suszarką, prostownicą, farbowaniem, chlorowana wodą i tak dalej. Gdy zaczynają grzać kaloryfery a na dworze pojawia się delikatna mżawka, zamiast typowego stogu siana, na głowie zaczynam mieć gniazdo, takie wronie na przykład. Szampony i odżywki zmieniam maniakalnie, bo nawet, jeśli któreś się sprawdzą, no to ile można opakowań zużyć zanim sie znudzi?
Na Dolivę natknęłam się przypadkiem w aptece i dałam się złapać na tę toskańską oliwę z oliwek.
Szampon jest zapakowany w wygodną butelkę z klapką o pojemności 200 ml, nie jest specjalnie gęsty, ale i nie za rzadki. Zapach jest kwestią gustu, mnie osobiście się podoba, ale jest bardzo intensywny i długo utrzymuje się na włosach, co dla niektórych może być wadą.
Pieni się średnio i nie kołtuni włosów, choć w moim przypadku konieczne jest użycie jakiejś odżywki. Dobrze myje. Według producenta miał nadać moim włosom witalność i blask oraz je wygładzić, niestety nie doczytałam tego w aptece i miałam spore nadzieje na nawilżenie i odżywienie (ach ta toskańska oliwka).
Szampon nie jest zły, ale nie jest też rewelacją. Nie wiem czy jest rozsądne oczekiwać od szamponu czegoś więcej jak solidnego umycia, nieplątania włosów i pozostawienia miłego zapachu. Przy takich oczekiwaniach ten kosmetyk dostaje piątkę. Jeśli chcecie czegoś więcej to odradzam Dolivę. Ja z przyjemnością zużyję opakowanie do końca i będę eksperymentować dalej.
Producent | Medipharma Cosmetics |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: do włosów suchych i zniszczonych |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |