W przezroczystym opakowaniu (80 ml) z poręcznym dozownikiem znajduje się miło pachnący bezbarwny olejek do włosów profesjonalnej marki Kallos. Jednak niech nikogo nie zmyli określenie "olejek", które kojarzy się z tłustą lepką cieczą, jakiej nie chciałoby się raczej nakładać na włosy. Jednak ten olejek, choć faktycznie ma wszelkie właściwości olejku, jest tak lekki, że w żadnym wypadku nie obciąża włosów. Wręcz przeciwnie - dodaje im puszystości, widocznie regeneruje, ułatwia układanie. Same superlatywy!
Po każdym myciu włosów rozcieram dwie, trzy krople tego cudnego płynu w dłoniach i nakładam na wytartą ręcznikiem czuprynę. Co dziwne, te dwie krople olejku to wystarczająca ilość, by dotrzeć do każdego kosmyka. Po tym krótkim zabiegu suszenie włosów gorącym strumieniem powietrza z suszarki nawet nie jest straszne! A uprzednie rozczesanie włosów staje się bezproblemowe - przed zetknięciem z Glossy Hair Care zawsze miałam z tym ogromne problemy, wyrywałam niepotrzebnie mnóstwo włosów. Po wysuszeniu czuprynka jest lśniąca, wyglądają naprawdę zdrowo. Z ułożeniem fryzury nie ma problemów (szczególnie ceni to sobie moja krótkowłosa mama). Nie ma mowy o żadnym obciążeniu, szybkim przetłuszczaniu się włosów. Moje "piórka" od wielu lat należą do tych rzadkich, stosunkowo szybko przetłuszczających się, przyklepanych, ale ten olejek wcale nie pogłębia tego problemu, ba - nawet znacznie poprawił kondycję włosów. Zajął się też, niczym profesjonalista, rozdwojonymi końcówkami. Zero minusów.
Glossy Hair Care jest niesamowicie wydajnym olejkiem. Używam go wraz z mamą i siostrą od dobrych kilku miesięcy a w opakowaniu jest jeszcze ponad połowa!
Producent | Kallos |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Olejki |
Przybliżona cena | 20.00 PLN |