Femme jest zapachem funkcjonującym na rynku od 2006 roku. Nie znałam go, ale kiedy w perfumerii dostałam malutką próbkę i przetestowałam wodę, stwierdziłam, że ma coś w sobie i wkrótce go kupiłam.
Zapach jest łagodny, ale trwały. Nie będzie się raczej podobał kobietom - wampom, chociaż... kto to wie. Jest niezwykle zmysłowy, promienny i moim zdaniem w sam raz na lato, choć zima go nie wyklucza. Nie jest to zapach silny, gryzący i mdlący. Nie stawia na równe nogi towarzystwa wokół nas, nie powala siłą, ale otula taką mgiełką ciepłej subtelności, że ja czuję się w nim naprawdę kobieco.
Podawane nuty zapachowe to: mandarynka, czarna porzeczka i frezja, jaśmin, lilia i róża, drzewo cytrusowe, piżmo, morela i ambra. Jeśli sama miałabym je określić to jakby mieszanka kwiatowo-owocowa, ale naprawdę trudno mi słowami opisać jakikolwiek zapach, więc mogę być w tym względzie nie całkiem precyzyjna i obiektywna. Nuta zapachowa rozwija się, ale moim zdaniem nie zmieniając się z upływem czasu.
Flakonik jest masywny, wykonany z grubego szkła z dużą nasadką, ładnie się prezentuje na półce.
Polecam subtelnym elegantkom i miłośniczkom pięknych nut zapachowych, które nie przysłaniają osobowości a tylko ją podkreślają. I podoba się mężczyznom, przynajmniej z mojego kręgu.
Producent | Hugo Boss |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 260.00 PLN |