Mandat za podrywanie. Jesteście za?
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuJesteś nagabywana na ulicy przez „napalonych” mężczyzn? Może wkrótce będziesz mogła coś z tym zrobić! W Brukseli za seksistowskie uwagi lub żart pod adresem kobiety można zapłacić mandat w wysokości 250 euro. Czy takie prawo powinno się wprowadzić w Polsce? Na pewno warto o tym podyskutować, bo mandat to sprawa kosztowna, a nie wszystkie kobiety negatywnie reagują na zaczepki.
Z całą pewnością seksizm to postawa, którą trzeba potępiać zawsze i wszędzie. Tylko jak odróżnić chamskie zachowanie od kulturalnego podrywu (czy podryw może być kulturalny?). Może kobiety nie czują się wcale tak źle, jeśli jakiś mężczyzna wyraża na ulicy fascynację ich wyglądem? Sprawa jest poważna, przynajmniej w Brukseli. Męskie reakcje na widok kobiety pokazuje film Femme de la Rue. Jego autorką jest Sofie Peeters, która wybrała się do arabskich dzielnic imigranckich i tam zarejestrowała gwizdy i pokrzykiwania wydawane przez – trzeba przyznać – niekulturalnych samców. Cóż, w pewnych kulturach takie zachowania dość często się pojawiają. Warto wspomnieć o Włochach, którzy „entuzjastycznie” reagują na widok blond turystek z Polski, lub o Arabach, przyzwyczajonych do tego, że kobiety chodzą w burkach, a nie w zwiewnych kolorowych sukienkach. To tylko wyjaśnienie problemu, a nie jego usprawiedliwienie.
Stąd pytanie: czy Polki spotykają się w naszym kraju z tego typu zachowaniami? Jak je postrzegają? Czy trzeba wykorzystywać prawne uregulowania, by nauczyć facetów kultury? A może problemu wcale nie ma? Warto przeprowadzić na ten temat publiczną debatę, bo i tak z kulturą międzyludzkich relacji jest u nas gorzej niż źle. Demon wstępuje w nas wtedy, gdy siedzimy za kierownicą, w korku, i musimy przepuścić pieszego. Albo, stojąc w autobusie, głośno reagujemy na starszą kobietę, która próbuje usiąść na jedynym wolnym miejscu. Zdziczenie obyczajów dostrzec można wszędzie. Tylko jak temu zapobiec? Prosimy was o opinie.
Źródło: www.guardian.co.uk/world/2012/aug/03/belgium-film-street-harassment-sofie-peeters
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze