To zabawne jak na przestrzeni lat zmienia się obraz szczęścia i radości życia kreowany przez twórców zapachów. Dziś wszyscy wiemy, że zapach szczęścia to brzoskwinia stymulująca wydzielanie endorfin i soczyste owoce. W roku 2000, gdy zadebiutował Good Life, szczęście, wdzięk, naturalność postrzegane były zupełnie inaczej.
Połączenie nut kwiatowych i orientalnych, ciężar przeplatający się z charakterystyczną dla Davidoff’a, elektryzującą świeżością to cechy charakterystyczne tego zapachu. Odnajdziemy w nim ogromne bogactwo nut zapachowych, między innymi bergamotkę, tuberozę, ananasa, czarną porzeczkę, ylang-ylang, goździka, figę, różę, jaśmin, magnolię, irysa, wanilię, drzewo sandałowe, śliwkę, daktyle.
Zapach niezwykle elegancki, dla dojrzałej emocjonalnie, ale wciąż czującej się świeżo i młodo kobiety. Do pracy, na spotkanie podczas lunchu, raczej na dzień. Zbyt chłodny na wieczór czy na randkę. Bardzo wiosenny, ale jednocześnie także jesienny – jak nieśmiałe promienie słoneczne obu tych pór roku.
Mój flakonik, od dawna wysuszony do ostatniej kropelki wciąż pachnie. Jego kształt i forma są niezbyt wyszukane i nie wiem czemu kojarzą mi się z... cygarem.
Trwałość na piątkę. Szyk, klasa i oryginalność na wiele wyższe noty.
Flakonik 50 ml kosztuje około 160zł.
Producent | Davidoff |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 160.00 PLN |