„Buntownik”, Sandra Brown
... się także do mnie. Czy oczekuje, że będę się trząsł, pocił, przeklinał Pana Boga i najbliższych, że pójdę upić się z rozpaczy, albo zapadnę w stupor i tak doczekam świtu? Wątpię. Nie przypominam sobie żadnej dobrej książki ...