Krem ten odkryłam zimą, kiedy moja skóra potrzebowała większej dawki nawilżenia. Dostępny jest w dwóch wersjach - dla cery jasnej oraz ciemnej. Sama posiadam ten pierwszy.
Opakowanie jest eleganckie, uwagę zwraca symbol słoneczka. Jest miękkie, łatwo wydobyć z niego resztkę produktu. Mieści 50 ml. Zapach dość intensywny, jednak po dłuższym zastosowaniu mdli (posiadam już trzecie opakowanie tego kosmetyku).
Efekt brązowienia uzyskuję już po pierwszej aplikacji. Jest bardzo naturalny, co skłoniło mnie także do nabycia balsamu z tejże właśnie serii. Skóra staje się ciemniejsza po około 5 – 6 godzinach, chociaż myślę, że to sprawa indywidualna. Pozostawia skórę miękką i niestety - tłustą. Moja cera jest mieszana, jej potrzeby drastycznie zmieniają się wraz z porą roku. Kiedy w zimie krem sprawdzał się idealnie, na słoneczku buzia szybko zaczyna się świecić, a ja mam wrażenie noszenia na sobie jakiegoś tłustego kremu, który zatyka pory.
Co prawda krem spełnia swoje zadanie, nawilża skórę, brązuje ją, jednak porą letnią może okazać się za tłusty, stąd ocena obniżona.
Być może skuszę się ponownie, ale dopiero w zimie.
Producent | Eveline Laboratories |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Samoopalacze i kremy brązujące do twarzy |
Przybliżona cena | 13.00 PLN |