Kosmetyki brązujące

Opalona skóra wygląda niezwykle apetycznie — co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Aby móc się nią cieszyć, wiele kobiet poświęca jednak kondycję swojej skóry. Chęć posiadania ciemnego kolorytu ciała staje się ważniejsza niż ryzyko nabawienia się nieestetycznych zmarszczek. Jednak czy trzeba „leżeć plackiem” na plaży, aby mieć skórę w kolorze brąz? Oczywiście, że nie! Podobny efekt można bowiem osiągnąć przy użyciu kosmetyków.
 

Samoopalacze i balsamy brązujące do ciała

Niektóre osoby nie wiedzą, jaka różnica istnieje między dwoma wymienionymi kosmetykami. Warto zatem poznać ich działanie, by wiedzieć, na jaki efekt można liczyć po ich aplikacji. Otóż samoopalacz do ciała jest rodzajem produktu, który działa dość intensywnie i zapewnia tym samym trwalszy odcień. Zawarty w nim barwnik przyciemniający skórę wchłania się nawet do 2 godzin po aplikacji, stopniowo uwalniając swój kolor. Plusem tego rodzaju kosmetyku jest to, że po równomiernym rozprowadzaniu go na ciele można cieszyć się efektem opalenizny nawet kilka dni (wszystko zależy od tego, jak często stosuje się gorące kąpiele czy prysznic). Na jego niekorzyść przemawia jednak fakt, iż nawet najlepszy samoopalacz może brudzić ubrania, a do tego jeśli zapomni się po przeprowadzonej aplikacji umyć ręce, można się spodziewać "marchewkowej" barwy dłoni. W czasie jego nakładania bardzo ważna jest też dokładność, bo nierównomierne wcieranie samoopalacza może skutkować pojawieniem się nieestetycznych smug, które będą trudne do usunięcia. Zupełnie inaczej sprawa ma się z balsamem brązującym. Ten rodzaj produktu działa na skórę zdecydowanie delikatniej. Naturalna opalenizna pojawia się nie po jednej aplikacji, ale po kilku lub nawet kilkunastu! Jest to jednak cena za bardziej naturalny efekt. Kolor skóry jest złocistobrązowy. Tego rodzaju kosmetyki wykazują także inne działanie, np. ujędrniające czy nawilżające. Jest to produkt 2w1. Nie dziwi więc fakt, że takie „zdrowe opalanie
”
cieszy się coraz większą popularnością.

Kosmetyki brązujące do twarzy

Pudry brązujące to idealne rozwiązanie dla kobiet, które nie chcą narażać cery na działanie promieni słonecznych, ale jednocześnie marzą o ładnym, złocistym kolorze karnacji. Taki kosmetyk w tej sytuacji zdaje swój egzamin w 100%! Można więc wybrać ten w formie musu, kamienia czy maleńkich różnokolorowych perełek, które muśnięte pędzlem mieszają się, tworząc na skórze przepiękny, bardzo atrakcyjny koloryt. Przy odrobinie wprawy i wiedzy na temat makijażu to świetny sposób na modelowanie owalu twarzy, np. tuszowanie wystającego podbródka, wyszczuplanie zbyt wydatnych policzków, czy nadanie kościom żuchwy bardziej subtelnej linii. Ale to nie wszystko! Puder w kulkach może także przydać się do sprytnej sztuczki powiększającej biust! Wystarczy jedynie musnąć pędzlem brązowe perełki i nanieść kolor na skórę dekoltu rysując między piersiami subtelną smugę. U jej szczytu warto lekko rozprowadzić ją na boki, co da piersiom wyjątkowy wygląd. Taki „efekt cienia” może skutecznie nadać tej części ciała seksapilu, więc warto wypróbować!