Szamponu tej firmy używałam kilka lat temu i obiecałam sobie, że nigdy do niego nie wrócę - już po jednym użyciu włosy smętniały, bardzo szybko się przetłuszczały. Nie wiem więc, doprawdy, co mnie podkusiło, żeby kupić szampon o dziwacznym przeznaczeniu - „do włosów cieniowanych”. Chyba tylko babska ciekawość - bo czymże są te cieniowane włosy, żeby je jakoś szczególnie wyróżniać? I co by miał robić z nimi szampon?
Użyłam raz i wrócił do mnie łupież, którego nie widziałam u siebie już dobre dwa lata. Włosy ciężko się rozczesywały i były dość szorstkie, pomimo użycia odżywki (z tej samej serii!), nie było w nich nic szczególnego - ani rozprostowane, ani pofalowane (mam włosy pośrednie - dobry szampon prostujący je prostuje, a do włosów kręconych sprawia, że lekko falują). No i na dodatek szybko się przetłuszczały - już tego samego dnia. Nigdy nie miałam takiego problemu po innych szamponach.
Jedyny zauważalny efekt to „odbicie” włosów u nasady, ale taki sam efekt mam po szamponach zwiększających objętość, a przy tym utrzymuje się on znacznie dłużej niż po tym produkcie.
Wydajność nie jest satysfakcjonująca, zapach - typowy dla tej marki (jak dla mnie drażniący, ale to pewnie z uprzedzenia).
Nieudany specyfik.
Producent | Pantene Pro-V |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: powiększające objętość włosów |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |