Przeglądając półki w drogerii Natura pomyślałam, że może przydałby mi się puder. Na co dzień raczej nie używam pudru, ale nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda. Postanowiłam dobrać odpowiedni dla mojej skóry. Moją uwagę zwrócił puder Clearzone firmy Manhattan, którą raczej nigdy się nie zachwycałam. Przyglądając się pudrom z tej półki, moją uwagę zwrócił puder przeznaczony dla osób powyżej 20 roku życia, a że mam już 22 na karku, pomyślałam: „coś dla Ciebie staruszko”.
Mój puder ma odcień 1, Natural (dostępny był tylko taki), nie mam bladej cery, ani przesadnie śniadej, odcień ten jednak okazał się odpowiedni i nie wygląda sztucznie.
Kosmetyk ten idealnie pokrywa skórę, nie zatyka porów, wygładza cerę, a także sprawia wrażenie naturalności, ma mydlany zapach, który po aplikacji nie jest wyczuwalny. Stosuję go sporadycznie, więc nie wiem czy widocznie poprawia stan cery, ale w moim przypadku jej nie podrażnia a mam cerę mieszaną, ale dość wrażliwą.
Według producenta puder zawiera witaminę C i zapewnia zaopatrzenie skóry w tlen, matuje i nawilża skórę, zwalcza zanieczyszczenia i wzmacnia odporność skóry.
Opakowanie jest przeciętne, posiada gąbeczkę do aplikacji, ale nie zawiera lusterka.
Ogólnie puder jest godny polecenia.
Producent | Manhattan |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry prasowane |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |