Nie potrafię się obyć bez peelingu pod prysznicem parę razy w ciągu tygodnia. Wybieram raczej te ostre, bo wtedy czuje, że skóra jest naprawdę dobrze wypielęgnowana. Jako że skończył mi się peeling, postanowiłam skusić się na ten ze względu na to, że lubię żele pod prysznic tej firmy.
Peeling mieści się w 200 ml tubie koloru białego z niebieska klapka. Konsystencja jest w sam raz, nie lejąca, ani nie jak pasta (co miało miejsce przy niektórych stosowanych przeze mnie peelingach). Peeling ma kolor biały i dużo drobinek (kuleczek z witaminą E). Pod prysznicem dobrze się pieni i łatwo spłukuje.
Co do właściwości ścierania - jest ona moim zdaniem średnia. Zapach jest zawsze kwestią gustu - tutaj peeling pachnie jak coś z pogranicza zapachu kremowego i morskiego, mnie się bardzo podoba i po prysznicu utrzymuje się na skórze tak jak i uczucie świeżości.
Mam skórę suchą i wrażliwą, a peeling mnie nie uczulił jednak bez balsamu się nie obejdzie. Kosmetyk nie przesusza i osoby posiadające skórę normalna na pewno obejdą się bez balsamu.
Podsumowując - jest to dobry kosmetyk i sięgnę po niego raz jeszcze.
Producent | Nivea |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Peelingi |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |