Podstawową zaletą tych kosmetyków jest zniewalający i niespotykany zapach piżma, które w połączeniu z jaśminową nutką tworzy niesamowitą woń. Producent opisuje balsam jako "przyjemność w parze ze zdrowiem" i dalej "rozpieść ciało i uwolnij zmysły aksamitnym balsamem Afrodyzjak. Niezwykle uwodzicielska kompozycja o hipnotyzującej mocy, przenika ciało i zmysły. Balsam natłuszcza, nawilża i wygładza skórę. Pobudza krążenie krwi, rozgrzewa emocjonalnie i dodaje pewności siebie. Zniewalająco gładkie i fascynująco miękkie ciało emanuje świeżością, namiętnością i erotyzmem".
Balsam zamknięty jest w charakterystycznej dla Bielendy butelce o pojemności 250 ml ze złotą nakrętką. Jest wydajny i łatwy w aplikacji, choć otwarcie jest duże i na ściankach butelki mogą pozostawać resztki balsamu, wtedy po zużyciu prawie całego kosmetyku można butelkę rozciąć i ocalić resztki.
Kolor jest bladoróżowy, zapach absolutnie zniewalający. Balsam bardzo dobrze się wchłania i świetnie nawilża skórę, zapach piżma pozostaje na niej przez kilka godzin. Czyli swoje podstawowe funkcje balsam spełnia z naddatkiem. Co do tych "magicznych", wskazywanych przez producenta, czyli "dodawaniu pewności siebie" i "emanowaniu namiętnością i erotyzmem" to nie wiem. Faktem jest, iż aromaterapia w postaci piżma i jaśminu pobudza, zniewala zmysły (głównie węchu) i działa pozytywnie.
Dla mnie rewelacja!
Producent | Bielenda |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 13.00 PLN |