Blue Sugar to zapach kontrowersyjny. Z pewnością nie spodoba się wszystkim mężczyznom, a i na pewno dużo kobiet nie wyobraża sobie, aby ich wybranek mógł pachnieć słodko i... jadalnie. Kiedy przeczytałam o tym zapachu, byłam bardzo negatywnie nastawiona, bo który facet chciałby pachnieć jak karmel? W ogóle jak taki zapach może się układać na mężczyźnie, jak odbiorą go inni? Naczytałam się też wiele negatywnych opinii na temat Blue Sugar, ale pewnego razu zauważyłam go za wręcz śmieszna cenę 3 euro za 50 ml i pomyślałam, że zaryzykuje i przekonam się sama jak to z nim naprawdę jest. Najwyżej, jeśli mój mąż odmowi używania, to mogę to robić ja. Przeczytałam mężowi nuty zapachowe, a jako że bardzo lubi anyż i lukrecje, stwierdził, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować.
Kiedy zapach dostał się w moje ręce, byłam przekonana, że będzie to nieznośny, lepki słodziak, od którego będzie mdlić i buteleczka wyląduje w koszu. O dziwo mojemu mężowi zapach się spodobał!
Na początku bardzo wyczuwalny jest anyż i lukrecja, a później do głosu dochodzi słodki karmel, który jest niezwykle realistyczny, ale zapach nie jest bardzo intensywny, nie udusi otoczenia, bo raczej trzyma się blisko skóry. Nuta karmelu jest wyczuwalna długo, praktycznie cały dzień, później jedynie, kiedy mocniej powącha się skórę.
Nie jest to na pewno zapach dla mężczyzn, którzy lubią tradycyjne zapachy męskie i za nic nie chcą eksperymentować, nie lubią też słodkich nut w perfumach. Nie polecam go też dla panów starszych, bo z pewnością nie zyska uznania. Mój mąż również nie używa go codziennie, bo taka dawka słodkości nikomu nie wyszłaby na zdrowie, ale spryskuje się nim, kiedy nie ma ochoty na inne, typowo męskie zapachy.
Blue Sugar nie jest też zapachem w stu procentach przeznaczonym dla mężczyzn, nazwałabym go unisexem, bo mogą po niego sięgnąć także kobiety, które lubią tego typu zapachy.
Buteleczka jest zwykła, nic w niej ciekawego, wykonana z przezroczysto-niebieskiego szkła, ale jest poręczna.
Jest to zapach, który ma wielu przeciwników, ale i całkiem duże grono zwolenników. Jeśli nie boicie się, że otoczenie może dziwnie reagować na mężczyznę spryskanego Blue Sugar, a chcecie spróbować czegoś diametralnie innego niż większość męskich zapachów to polecam przetestować, szczególnie, jeśli dobrze reagujecie na słodkie zapachy, w innych przypadkach odradzam.
Nuty zapachowe:
- głowy: mandarynka, bergamotka,
- serca: kolendra, paczuli, lawenda, lukrecja, karmel,
- bazy: bob tonka, anyż, cedr.
Cena dotyczy flakonu 50 ml.
Producent | Aquolina |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, po goleniu oraz perfumy dla niego |
Przybliżona cena | 85.00 PLN |