Jakiś czas temu firma Lancome wypuściła na rynek serię koloryzująco-wydłużających tuszy do rzęs. Zachęcona ciekawymi, intensywnymi kolorami, od czerni przez turkus i fiolet, zdecydowałam się na mniejsze kolorowe szaleństwo i zakupiłam mascarę w kolorze szarym, nr 02 Gris Magic.
Sadziłam, że okaże się bardziej grafitowa, tymczasem jest stalowoszara, błyszcząca, co prezentuje się całkiem ciekawie na rzęsach, nawet przy makijażu dziennym. Zgodnie z obietnica producenta, rzęsy są dobrze pokryte mieniącym się kolorem, całkiem przyzwoicie wydłużone oraz rozdzielone. Jednakże muszę zaznaczyć, iż nie jest to tusz dla kobiet nastawiających się na maksymalne wydłużenie, gdyż w wykonaniu Magicils jest ono dość widoczne, ale wygląda subtelnie i naturalnie. Tusz nie rozmazuje się i nie kruszy, nie tworzy grudek. Rzęsy wyglądają efektownie przez cały dzień. Reasumując, określam ów produkt jako dobry, ale po Lancome spodziewałam się odrobinę więcej.
Tez mam ten srebrny...tylko gdzie on wydluza?? Fakt, rzesy wygladaja bardzo naturalnie ale wydluzone nie sa ani odrobine :/ Uzywam go jak chce uzyskac delikatny w miare naturany efekt...raczej nie na wielkie wyjscia :(
Opakowanie: Zapach: Konsystencja: Działanie: