Włosy to chyba jedna z rzeczy, do której kobiety przywiązują najwięcej uwagi.
Szczególnie te, które natura obdarzyła przetłuszczającymi się, bo to raczej wstyd wyjść na ulice z tłustymi strąkami. No i właśnie ja posiadam takowy rodzaj włosów. Ciągle szukam czegoś, co sprawi, że nie będę musiała ich myć co dwa dni i myślałam, że Argeal mi pomoże.
Na wstępie zacznę od bardzo nietypowej formy szamponu. Mianowicie jest to krem o delikatnej, brązowej barwie, na bazie glinki kaolinowej. Raczej zirytowała mnie informacja jak używać tego okazu – na zmoczoną skórę głowy nakładamy krem-szampon, po 3 minutach spłukujemy, a następnie znów nakładamy, ale tym razem wmasowujemy i drugi raz spłukujemy. Bawiłam się w to kilkanaście razy, lecz potem miałam już dość. Tak czy siak musiałam stosować go co dwa dni, bo rezultatów jakoś nie widziałam. Wtedy zmieniłam taktykę i zaczęłam stosować go jako maskę. Trzymałam krem na włosach ok. 5 min. i zmywałam szamponem. Efekt był o niebo lepszy. Włosy miękkie, mniej przetłuszczające się, chętne do stylizacji. Ostatnie dwa minusy to mała pojemność – 150 ml i duża cena.
"Nie" dla szamponu, "tak" dla maski.
Producent | Ducray |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: do włosów przetłuszczających się |
Przybliżona cena | 37.00 PLN |