Główne zadanie tej maseczki to intensywne nawilżanie i łagodzenie podrażnień. Zamknięta jest w ładnej, 15ml saszetce. Opakowanie takie ma starczyć na 2 użycia. Faktycznie starcza na przynajmniej 4.
Niestety maseczka kiepsko radzi sobie ze swoimi zadaniami. Jej bogata konsystencja, przypominająca bardzo gęsty krem sugeruje co innego, ale paradoksalnie maseczka wysusza skórę. Zaraz po nałożeniu twarz lekko piecze i mrowi. Mija to po około 5 minutach, czyli po 1/3 czasu potrzebnego do zadziałania. Powinno się ją stosować 1 – 2 razy w tygodniu.
Zmywa się bardzo trudno, najlepiej pomóc sobie miękką gąbką. Zaraz potem skóra łuszczy się, może nie jest napięta, ale w żadnym wypadku nie jest także nawilżona. W końcu czego można się spodziewać po tytułowej soli morskiej?!
Do tego okropny zapach, przypominający laboratorium chemiczne z poprzedniej epoki. Koszmar!
Maseczka może zadowoli posiadaczkę bardzo tłustej cery, ale na pewno nie osobę poszukującą specyfiku nawilżającego. Ogólnie nie polecam, wręcz odradzam!
Producent | Rival de Loop |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 2.00 PLN |