Ostatnimi czasy bardziej skupiam się na pielęgnacji moich wymagających włosów. Zachęcona poetycką nazwą tej odżywki postanowiłam spróbować.
Producent jak zwykle obiecuje cuda i opisuje je w barwnym wierszyki na opakowaniu. Pominę je, ponieważ wiadomo, że napisać można wszystko.
Jest to całkiem dobra odżywka. Co ciekawe, zawiera połyskliwe drobinki. Ułatwia rozczesywanie jak każda odżywka. Podobno zawiera specjalny system regenerujący zniszczone włosy. Przyznam szczerze, że spektakularnych efektów nie zauważyłam. Włosy po jej użyciu są miękkie i rzeczywiście nie obciążone. Błyszczące refleksy są tylko bajerem, ponieważ nie nadają włosom połysku.
Konsystencja gęsta, ale lekka, jakby rozpulchniona.
Zapach przypomina mi jakiś dezodorant sprzed paru lat chyba o zapachu kiwi. Troszkę kwaśny, ale nie czuć go na włosach.
Butelka wygodna, z zatrzaskiem, do postawienia na nakrętce.
Ogólnie niezły.
Ceny niestety nie pamiętam, ale raczej nie był droższy niż 8 - 9 zł.
Producent | Schwarzkopf |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: podtrzymujące kolor |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |