Jestem specjalistką od kremów do rąk. Moje dłonie są wybitnie wymagające i przyznam, że wypróbowałam ogromną ilość tego rodzaju kosmetyków istniejących na polskich rynku. Niedawno w moje ręce wpadł ten oto krem, niemieckiej firmy LR. Produkty te są sprzedawane wyłącznie przez konsultantów, zawierają w swej ofercie perfumy oraz szeroką gamę produktów zawierających wyciąg z aloesu. Ale do rzeczy. Postanowiłam wypróbować ten krem, tym chętniej, że nie musiałam za niego płacić, bo cena jest naprawdę wariacka i sama raczej bym się nie skusiła (za cenę jeden punkt mniej).
Opakowanie standardowe. Jasnozielona tubka z wygodną klapką, zawiera 100 ml białego specyfiku, którego podstawowymi składnikami są: różnego rodzaju komponenty pielęgnacyjne, pantenol oraz alantoina - co jest raczej standardowe dla każdego kremu, a ponad to - 35% żelu Aloe Vera, co ma mieć szczególne znaczenie. Krem wchłania się bardzo szybko, nie pozostawia na dłoniach tłustej warstwy. Wygładza i odżywia, ma przyjemny i nienatrętny zapach. Stosuje się go oczywiście po każdym myciu rąk. Według mnie jest dość wydajny, nie ma gęstej i tłustej konsystencji, jest raczej rzadki, więc wystarczy niewielka ilość by odpowiednio nawilżyć dłonie. Jestem z niego zadowolona, działa naprawdę skutecznie, gdyby nie ta cena...
Podsumowując - jeśli ktoś miałby ochotę zaszaleć i zrobić sobie taki prezent - polecam jak najbardziej, bo jest to bardzo dobry kosmetyk, jednak wszystkim innym miłośnikom dobrych polskich kremów do rąk mówię tak - szukajcie a na pewno znajdziecie kosmetyki równie dobre i o niebo tańsze. Ja już taki znalazłam...
Producent | LR International |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Dłonie i paznokcie |
Przybliżona cena | 58.00 PLN |