Kilka miesięcy temu pojawiły się u mnie problemy z nadwrażliwością zębów na zimno, gorąco, a czasem zdarzało się, że pobolewały mnie zupełnie bez żadnych bodźców. Ogólnie cieszę się wyjątkowo mocnymi i zdrowymi ząbkami, nigdy nie miałam próchnicy. Podczas kontrolnej wizyty u dentysty, któremu powiedziałam o mojej nadwrażliwości zębów, dostałam próbkę pasty Sensodyne Fluoride. Byłam na tyle zadowolona z efektu, że zdecydowałam się kupić jej inny rodzaj - Sensodyne Whitening, bo zależy mi na lekkim efekcie wybielania (niestety piję dużo kawy). Oprócz standardowego działania past Sensodyne, uśmierzającego ból wrażliwych zębów, pasta ma przywracać im naturalną biel, zapobiegać próchnicy i chorobom dziąseł oraz odświeżyć oddech.
Muszę powiedzieć, że jestem zadowolona z efektów. Po około tygodniu systematycznego używania uczucie bólu zupełnie znikło (wcześniej tydzień z pastą Sensodyne Fluoride)
Teraz stosuję ją co dwa dni (na przemian z innymi), a efekt nadal się utrzymuje. Pasta dobrze oczyszcza, pozostawiając uczucie świeżości zębów. Zauważyłam też, że zęby są jaśniejsze. Wybiela je do ich naturalnego koloru, skutecznie usuwając osad i nalot, powstały po piciu kawy. Trudno mi tylko ocenić działanie przeciwpróchnicze, ale spodziewam się, że nie odbiega od innych past, które zawierają fluorek sodu.
Głównym minusem jest jej smak, który nie jest miętowy, a przez to mam wrażenie, że pasta
wcale nie jest taki skuteczna przy odświeżaniu oddechu. Mnie ten smak w sumie nie przeszkadza. Ale uprzedzam, że dla niektórych może być wręcz odrażający. Moja druga połówka zrezygnowała z używania tej pasty właśnie z tego powodu.
Drugim poważnym minusem jest dość wysoka cena przy tubce jedynie 75 ml. Pasta jest najdroższa z całej serii Sensodyne. Mimo małych braków polecam do wypróbowania, szczególnie tym, którzy są zadowoleni z pozostałych past tej serii.
Producent | Sensodyne |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Higiena jamy ustnej |
Przybliżona cena | 13.00 PLN |