Niestety z przykrością muszę stwierdzić, iż ogromnie zawiodłam się na tym produkcie. Zawsze chciałam wypróbować dwufazowy tusz, z białą bazą pod czarną maskarę. Wybrałam ten, gdyż skusiło mnie piękne zdjęcie na opakowaniu. Ów zestaw był bowiem zapakowany w tekturowe pudełeczko i miał być rzekomo w promocyjnej cenie. Okazał się jednak kompletną porażką.
Zapewnienia producenta o tym, że tusz siedmiokrotnie zwiększa objętość rzęs oraz o tym, że będą one precyzyjnie rozdzielone, nawet przy kilkakrotnym nałożeniu tuszu, a ponadto 200% więcej czarnego pigmentu uczyni spojrzenie głębokim i wyrazistym, mają się nijak do rzeczywistości, przynajmniej w moim przypadku.
Zestaw składa się z dwóch elementów - białej bazy i czarnej maskary, które umieszczone są w osobnych buteleczkach. Baza posiada okropną szczoteczkę w formie grzebyka, która ma za zadanie rozdzielić rzęsy i nadać im kształt - zadania zupełnie nie spełnia. Jak dla mnie grzebyk to kompletny niewypał. Natomiast prawdziwy koszmar zaczyna się przy nakładaniu maskary. Tu szczoteczka również pozostawia wiele do życzenia, jest jakaś rzadka i dziwna. Maskarę trzeba nakładać szybko, zaraz po nałożeniu bazy, bo gdy baza wyschnie na rzęsach, już praktycznie nie ma możliwości nałożenia maskary. Poza tym podczas nakładania tusz rozmazuje się i zostawia okropne ślady zarówno na górnej powiece jak również pod dolnymi rzęsami. Jednak to nie stanowi jeszcze największego problemu. Dla mnie najgorszą wadą tego produktu jest fakt, iż okropnie skleja rzęsy. Wypróbowałam wiele sposobów i po prostu nie da się ich pomalować tak, aby były nie sklejone. Już po pierwszym pociągnięciu rzęsy wyglądają fatalnie. Na dodatek robią się sztywne i wszelkie poprawianie i rozczesywanie dodatkowymi przyrządami, grzebykami itp. staje się wręcz niemożliwe, a co najwyżej może pogorszyć sytuację. Z resztą, kto ma rano czas, aby pół godziny lub więcej „bawić się” z samym malowaniem rzęs.
A zatem ogólny efekt jest okropny, wręcz przerażający. Podczas nakładania tuszu trzeba stracić wiele czasu i niemało nerwów. Poza tym po kilku godzinach się obsypuje.
Odradzam.