Wody B.U. cieszą się ostatnio moim wzmożonym zainteresowaniem. Stanowią połączenie wyjątkowego wyglądu, interesujących zapachów i przystępnej ceny, co potrafi zjednać tej marce większą ilość zwolenniczek niż jakakolwiek reklama. O ile zapach Wild od razu spotkał się z moją aprobatą, o tyle do zapachu Sexy podchodziłam nieufnie. Nie była to miłość od pierwszego kontaktu, nie. Krążyłam wokół tego zapachu długo, zanim w końcu zdecydowałam się na zakup. I muszę przyznać, że było warto.
Flakon wody jest wykonany z matowego szkła, lekko zabarwionego na adekwatny kolor. W przypadku tego zapachu jest to barwa czerwona. Do buteleczki dołączona jest puszka w podobnej stylistyce, co samo w sobie jest wyjściem nietuzinkowym. Kosmetyk ten jest sprzedawany we flakonach o różnych pojemnościach. Buteleczka zawierająca 20 ml wody toaletowej jest wprost idealna, by schować ją do torebki i nosić ze sobą wszędzie.
Połączenie, jakie zostało zastosowane w tym zapachu jest co najmniej intrygujące: nuty głowy to mandarynka, bergamotka, różowy grejpfrut, melon, kalifornijska cytryna, czerwone owoce. Nuty serca stanowią kwiecista róża, fiołek, heliotrop i imbir, zaś bazę współtworzą białe piżmo, paczuli, drzewo sandałowe i wanilia. Już same te informacje podsuwają wyobrażenie zapachu niezwykłego, zmysłowego, ciepłego i niezwykle pociągającego. A jak jest w rzeczywistości?
Rzeczywistość czasem przerasta wyobrażenia. W przypadku tego zapachu tak jest, bowiem rozwija się on w tak fascynujący sposób, że doprawdy można go pokochać. Gdy pierwszy raz spryskałam nim szyję, pomyślałam, że zapach ten przypomina mi jakąś wodę kolońską. Już po kilku minutach ta woń zmienia się diametralnie: zaczęła emanować ciepłem, jakąś tajemnicą. Gdyby zapach mógł zmaterializować się i stać się jakimś przedmiotem o konkretnym kolorze, ten zmieniłby się w lekki czerwony szal, powiewający na ciepłym wietrze upalnej nocy. To jednak nie koniec - zapach wciąż dojrzewa, ukazując swój związek z różą, która w pewnym etapie zdecydowanie daje tu swój popis. Wszystko to owiane jest ostrzejszą nutą paczuli, która potrafi nadać zapachowi charakteru.
Zapach B.U. Sexy z całą pewnością jest nietuzinkowy - nie jest mdły, czy nijaki, jest wyjątkowy. W kwestii trwałości mogę powiedzieć, że ta woń na pewno nie ulotni się zbyt szybko - wręcz przeciwnie - ona uzurpuje sobie prawo do bycia na skórze jak najdłużej. Z ubrań również nie znika łatwo. Jest to idealny zapach dla kobiet, które lubią perfumy z pazurem, wyraziste, ale nie ciężkie, takie, których odbiciem jest elektryzująca czerwień.
Cena za 20 ml: 18 zł
Cena za 50 ml: 34 zł
Producent | Sarantis |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 34.00 PLN |