Aktywne składniki to ekstrakty roślinne Fioravanti powstały z destylacji piętnastu wyciągów roślinnych i owoc acerola zawierający duże ilości witaminy C. Opakowanie stanowi najzwyklejsza tuba z klapką bez żadnych dodatkowych udziwnień. Tuba jest lekko przezroczysta, co pomaga kontrolować szybkość zużywania kosmetyku. Zapach - podczas aplikacji dość intensywny, na włosach nie utrzymuje się długo, a przynajmniej nie zauważam tego. Wyczuwam aromat goździków (tych, które dodaje się do grzanego wina).
Konsystencja odżywki jest na tyle gęsta, aby nie rozchlapywać jej dookoła, a jednocześnie na tyle rzadka, aby bez problemu wydostać ją z tuby. Kosmetyk należy wmasować we włosy pasmo po paśmie i pozostawić na włosach na minimum 3 minuty. Już w momencie spłukiwania staje się jasne, że mamy do czynienia z odżywką znacznie intensywniej działającą niż zwykła odżywka, której używa się jako uzupełnienie szamponu z tej samej linii. Włosy są tak niewiarygodnie miękkie, że mogłabym ich dotykać w nieskończoność. Stają się też bardziej podatne na układanie - prostowanie włosów trwa mniej więcej o połowę krócej niż zwykle, co dla mnie jest nie do przecenienia. Co ciekawe, odżywka nie działa na zasadzie "obciążania" niesfornych włosów - wprost przeciwnie, pozostawia je bardzo lekkie i sypkie. Nie wiem, w czym więc tkwi tajemnica ich wygładzenia. Pewnie w tych roślinnych ekstraktach... Włosy nie przetłuszczają się szybciej, wręcz przeciwnie - sprawiają wrażenie wyjątkowo zadbanych. Nawet wielokrotne przeczesywanie ich palcami w ciągu dnia (okropny nawyk!) nie wzmaga przetłuszczania.
Uwielbiam swoje włosy za każdym razem, kiedy używam tego kosmetyku - rzeczywiście robią się "zdyscyplinowane", miękkie, gładkie i pięknie lśnią. Nie uważam się za znawczynię odżywek do włosów, raczej za "weterankę" - przetestowałam ich naprawdę dużo i mogę z przekonaniem stwierdzić, że jest to jeden z najlepszych kosmetyków tego typu. Jedyny mankament dotyczy nie samej odżywki, a jej opakowania - strasznie ciężko je otworzyć. Zanim uda mi się otworzyć klapkę, muszę porządnie się umęczyć. Nie wiem czy to moje opakowanie jest felerne, czy to nieodłączna cecha wszystkich odżywek z tej linii. W każdym razie 2 punkty mniej za opakowanie właśnie. Reszta bez zarzutu.
Na stan naszych włosów - poza ich typem - ma wpływ wiele czynników: dieta, stresy, przemęczenie, a nawet moment cyklu miesiączkowego, w którym akurat jesteśmy. Są dni, kiedy "współpraca" z włosami zwyczajnie się nie układa. Ta odżywka sprawia, że takich dni jest po prostu mniej. Krótko mówiąc - rewelacja.
Cena za 150 ml odżywki - 48 zł.
Producent | Rene Furterer |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: do spłukiwania |
Przybliżona cena | 48.00 PLN |