Ten klasyczny, typowo włoski zapach, o niemal 20-letniej już historii, przeżywa ostatnio w naszym kraju istny renesans. Jeszcze niedawno – absolutnie nie do zdobycia, a dziś jest go wszędzie pełno. Cieszę się z tego niezmiernie, bo od lat to jeden z moich faworytów.
Zapach jest bardzo specyficzny i... rzekłabym - trudny. Choć nadaje się i na dzień, i na wieczór, na randkę, na spotkanie służbowe, to jednak trudno znaleźć odpowiednią okazję na jego użycie. Ma w sobie coś letniego, woń przypraw i buchających żarem wąskich uliczek Rzymu, monumentalne piękno, ale jest zimowo ciężki i nieprzystępny. Z jednej strony lekka sukienka, z drugiej – futro. Ma w sobie dużo południowego temperamentu a jednocześnie równowagi i harmonii.
Kompozycję można zaliczyć do orientalnych z korzenno-kwiatowo-owocowymi akcentami. Ja w każdej chwili czuję w niej goździki, ale zapach rozwija się pięknie a w jego bogatym składzie możemy znaleźć: bergamotkę, cytrynę, kwiat pomarańczy, aksamitkę, hiacynty, różę, jaśmin, ylang-ylang, tuberozę, kosaćca, drzewo cedrowe, drzewo sandałowe, ambrę, wanilię, piżmo, mech dębowy i cybet.
Piękny flakon z matowego szkła, ze swoimi ciężkimi proporcjami i monumentalizmem, do złudzenia przypomina dorycką kolumnę – symbol antycznego Rzymu.
Nie jest to zapach, który będzie się podobał każdemu. Roma jest elegancka i zmysłowa, ale trzeba do niej dojrzeć.
Podana cena dotyczy flakonu 100 ml (w Rossmannie poza promocją lub w wielu perfumeriach internetowych).
Producent | Laura Biagiotti |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 200.00 PLN |