Byłam bardzo zadowolona z letniej edycji peelingu do ciała Balei, więc kupiłam niedawno tę, która pojawiła się jakiś czas temu na półkach drogerii DM. Tym razem jest to produkt już nie w okrągłym pudełku, tylko w tubie z klapką, co znacznie ułatwia dozowanie.
Peeling jest bardzo gęsty, co w przypadku takiego opakowania jest jak najbardziej na miejscu - nie ma szans, by kosmetyk wylał się, nawet, gdy przypadkowo upuścimy tubę. Spora ilość drobinek peelingujących sprzyja wydajności kosmetyku. Choć w jego zapachu wyraźnie wyczuwam pomarańczę, nijak nie mogę wywąchać imbiru, ale to nie zmienia faktu, że produkt ten stanowi bardzo miły akcent w zimowej pielęgnacji.
Kosmetyk delikatnie się pieni, świetnie ściera martwy naskórek, zostawiając skórę bardzo gładką, miękką i nawilżoną. Nie podrażnił mojej skóry, ani nie uczulił - choć drobinki peelingu są dość spore i naprawdę ostre, działanie kosmetyku jest delikatne, ale przede wszystkim skuteczne.
Za 200 ml peelingu zapłaciłam 1,45 Euro.
Produkt dostępny w sieci drogerii DM na terenie Niemiec, Austrii i Czech. W Polsce można go nabyć na aukcjach internetowych.
Producent | Balea |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Peelingi |
Przybliżona cena | 5.00 PLN |