Jak wiadomo święta są tym specyficznym okresem, w którym większość sklepów jest pozamykana, toteż biada temu, kto zapomni o jakiejś niezbędnej pozycji przy wypełnianiu przedświątecznej listy zakupów. Ja zapomniałam nabyć wówczas płatki kosmetyczne, więc gdy cały zapas skończył się pierwszego dnia świąt, trzeba było zaopatrzyć się w pobliskim sklepie. Traf chciał, że wśród asortymentu sklepu nie znalazły się tradycyjne płatki kosmetyczne, w moje posiadanie weszły więc kolorowe i sympatycznie wyglądające waciki.

Opakowanie zawiera 100 sztuk wacików o różnych barwach, które mogą służyć do robienia demakijażu, jak i innych niezbędnych zabiegów pielęgnacyjnych. Miłe w dotyku, delikatne i w zasadzie niczym nie różniące się od kawałków zwykłej waty kłębuszki nie sprawdzają się jednak tak niezawodnie jak tradycyjne płatki. Po pierwsze ich powierzchnia nie sprzyja dokładnemu usuwaniu zanieczyszczeń, czy też resztek makijażu. Oczyszczając twarz wacikiem, który nasączam uprzednio tonikiem mam wrażenie, że twarz nie jest dokładnie obmywana z wszelkich zanieczyszczeń. Co więcej na wacik trzeba wylać sporo więcej toniku, czy mleczka, gdyż jest on bardzo chłonny. W ten sposób mamy szansę zużyć nasz ulubiony preparat do demakijażu, czy tonizowania kilka razy szybciej, niż ma to miejsce w przypadku korzystania z płatków. Kolejnym minusem produktu są kawałki waty, jakie zostają na twarzy po tym etapie pielęgnacji, co - choć niezbyt istotne - bywa irytujące, zwłaszcza, gdy z rozpędu nałożymy na twarz krem, nie sprawdziwszy uprzednio w lustrze, czy skóra nie obfituje w tego typu niespodzianki.

Generalnie nie jestem zadowolona z wacików i z pewnością więcej nie zdecyduję się na podobny zakup. Dużo lepsze są płatki kosmetyczne tej samej firmy, które są praktyczniejsze, skuteczne i zajmują mniej miejsca w łazience. Powyższy produkt zaś nada się lepiej do zmywania lakieru z paznokci, niż do pielęgnacji cery.

2.00

Ocena na postawie 8 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę