„Człowiek, który gapił się na kozy”, Grant Heslov
... za kolokwializm) jaja po całości. Bezkompromisowe i mające swe korzenie w twórczości braci Coen. A że gubi się w tym wszystkim sens (a nawet klarowność narracji)? Szczerze mówiąc, wątpię, żeby komukolwiek to przeszkadzało. Bo zabawa jest ...