Rozwód czy powrót?
... to niewypał. Następnego dnia była Wigilia. Wstałam o 5:00 rano, wsiadłam w samochód. Na 16:00 byłam w domu, córa marnotrawna. Weszłam do pokoju, spojrzałam na choinkę, a potem na ten rzekomo pusty stół ... , nie rozstrzelam ich za nędzny ...