Teściowa kontra teściowa

Na forum Kafeterii ogórek kiszony w czekoladzie pyta: Jak mogę pogodzić mamę i teściową? Zawsze się lubiły. Wszystko zmieniło się od momentu, gdy zaszłam w ciążę. Dla każdej z nich to będzie pierwszy wnuk, a właściwie wnuczka. Zaczęły się prześcigać w tym, co która kupi. Najpierw się kłóciły, bo każda chciała kupić wózek. Nie można było zrobić tak, że jedna kupi wózek a druga łóżeczko. Dopiero po negocjacjach ustaliły, że kupią wózek i łóżeczko i podzielą się kosztami po połowie. Kazały mi wybrać model wózka, obie go zaakceptowały, ale zaczęły się kłócić o kolor. Jedna chciała różowy a druga żółty. Ja powiedziałam, że chcę kolor uniwersalny, bo jak się pojawi drugie dziecko, to nie wiadomo jakiej będzie płci. Przystały na tą propozycję, ale z kolei jedna chce teraz szary w kolorowe wzorki, a druga czarny w białe wzorki. Kłócą się o każdy szczegół. O to kto będzie mnie odbierał ze szpitala, bo my nie mamy samochodu; o to jakie łóżeczko będzie pasować; czy kupić zwykły przewijak na łóżeczko, czy od razu komodę z przewijakiem itp. Ciągle znoszą mi do domu ciuszki, mam ich tyle, że musiałabym dziecko 6 razy dziennie przebierać, żeby wszystko wykorzystać. Jestem im naprawdę wdzięczna, że chcą nam zafundować całą wyprawkę, ale te ich kłótnie i prześciganie się, kto więcej kupi, już mnie męczy. Każda chce wyjść na tę fajniejszą. Jak mam je pogodzić? Naprawdę ciężko już to wytrzymać.

Jak pogodzić nieprzepadające za sobą rodziny? Nie da się ukryć, że miło jest kiedy lubią się, wspólnie cieszą z wnuków. Przede wszystkim to ułatwia życie. Można wtedy i rodziców, i teściów zaprosić na Święta czy imieniny. Wiadomo będzie, że wszyscy dobrze spędzą czas. W innym przypadku wciągają nas w swoje konflikty, a to nic miłego.

Pierwsze spotkanie

Często relacje między teściami kształtują się na samym początku znajomości. Bardzo ważne jest, żeby rodziców dobrze do siebie nastawić. Powiedz coś miłego o swoich przyszłych teściach. Pierwsze spotkanie jest zazwyczaj najbardziej stresujące. Zgodnie z tradycją jego zorganizowanie spoczywa na przyszłej pannie młodej. Zazwyczaj teściowie goszczą w jej rodzinnym domu. Ale dzisiaj tradycję traktuje się dość elastycznie, wiele zależy od możliwości rodziców. Zawsze też można to zrobić na neutralnym gruncie – w restauracji, albo w waszym domu, jeśli razem mieszkacie przed ślubem. Ważniejsze od tradycji jest to, żeby wszyscy czuli się komfortowo. Czasami mimo najlepszych chęci, nie udaje się stworzyć między nimi nici porozumienia.

Spróbuj złagodzić konflikt

Ale pamiętaj, że oni są dorosłymi ludźmi. Masz ograniczony wpływ na ich decyzje i działania. Nie bierz na siebie odpowiedzialności za ich kłótnie. Możesz natomiast próbować złagodzić spory dla dobra rodziny. Oni nie muszą się kochać, dzwonić do siebie codziennie i zapraszać na obiadki, wystarczy jeśli ich kontakty będą poprawne tak, żeby móc np. zaprosić i jedną, i drugą babcię na urodziny dziecka, albo imieniny któregoś z was. Nich przynajmniej szanują się wzajemnie.

Zapewnij swoich teściów, że ich lubisz, zadzwoń czasami do teściowej, zaproś ją na kawę. Już samo to, że wy nie zaogniacie konfliktu ma bardzo duże znaczenie dla spokoju w rodzinie. Najlepiej żebyś porozmawiała o tym ze swoimi rodzicami, a mąż ze swoimi. Uświadomcie im, że stawiają was w bardzo trudnej sytuacji. Poproście ich, żeby spróbowali ze sobą porozmawiać. Ale pod żadnym pozorem nie knujcie spisków, pt. nic im nie mówiąc zaprosimy na obiad i postawimy przed faktem dokonanym, może się nie pozabijają. To do niczego nie prowadzi, oni muszą chcieć się dogadać, żeby to się udało. Wspólny obiad może być do tego dobrą okazją, ale powinni być nastawieni na rozmowę i porozumienie.

Utrzymuj dobre relacje z teściami

Jeśli mimo wszystko nie udało się pomóc w poprawie relacji między rodzicami a teściami, wiedz, że nie musisz opowiadać się po którejś ze stron. Nie daj się wkręcić w walkę między nimi. W tej sytuacji łatwo ciągnąć linę na stronę rodziców, bo są oni nam bliżsi. Ale taka sytuacja może tylko eskalować konflikt, utwierdzać rodziców w tym, że nie próbują dojść do porozumienia na zasadzie: Bo nawet córka widzi, jacy tamci są źli, po co z takimi ludźmi rozmawiać. Niech partner również mimo wszystko będzie miły dla twoich rodziców. Ustalcie wspólny plan działania.