Mam 27 lat i cerę raczej normalną, ze skłonnością do rumienienia się na policzkach. Krem kupiłam raczej z ciekawości, bo lubię firmę Oceanic i nie zawiodłam się na niej prawie nigdy.
Kosmetyk nakładam zgodnie z przeznaczeniem na noc - na dzień formuła wydaje się zbyt ciężka i bogata. Po prostu trzeba jej dać wchłonąć się, a noc sprzyja temu procesowi, o czym wszystkie wiemy. Konsystencja jest już cięższa niż delikatne, mgiełkowe kremy dla młodej cery, ale nie ma mowy o problemach z rozsmarowaniem. Z powodzeniem daje się też wklepać.
Zapach mógłby być przyjemniejszy, jest trochę zbyt słodko-mdlący, czuć go jeszcze parę chwil po nałożeniu. Cera rano jest wypoczęta, nawilżona, mój rumieniec blednie. Dobry efekt uzyskałam też pod oczami - znikają nocne "zagniecenia" i odciski od poduszki. Polecam jednak uzupełnienie działania tego kremu o jego dzienny odpowiednik lub inny krem na dzień. Ja miałam jednak w ciągu dnia pewien niedosyt i dlatego zawsze rano dokładam cienką warstwę nawilżacza pod oczy. Myślę jednak, że w przypadku nieco "tłustszej" lub młodziutkiej cery działanie tego kremu utrzyma się 24 godziny. Oczywiście nie wywołuje podrażnień czy alergii.
Pudełeczko jest plastikowe, różowe - nic oryginalnego, ale dla mnie to rzecz drugorzędna. Standardowa pojemność (50 ml) w przypadku tego kremu to oznacza wydajność (u mnie prawie 2 miesiące).
Godny polecenia.
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na noc: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |