Po udanych eksperymentach z innymi mydełkami Barwy, także tymi specjalistycznymi, przyszła pora na coś bardziej „zwyczajnego” – mydełko rumiankowe.
Spodziewałam się po nim, delikatnego neutralnego zapachu i działania co najmniej tak dobrego jak w przypadku poprzednich wersji. W drugim przypadku nie pomyliłam się – mydełko dobrze myje, nie nawilża, ale też nie wysusza skóry, jest twarde i nie rozpływa się w mydelniczce, także nie ma problemu z osadem na wannie i spokojnie mogę używać go do wszystkiego. Producent informuje, że mydło zawiera witaminy A + E, F (NNKT), H, P, B6 i prowitaminę B5.
Jednak zapach to już inna bajka. Jest bardzo „bursztynowy” i orientalny, dość ciężki i na dłuższą metę męczący – to dość niespodziewane w mydle rumiankowym, ale nie trzyma się długo skóry. Na opakowaniu pojawia się też informacja o tym, że jest to produkt naturalny, co właściwie można pozostawić bez komentarza.
Kostka 100 g kosztuje około 1 zł, ale ze względu na „pomieszanie” zapachów, przed ewentualnym zakupem polecam się w nie dokładnie wwąchać.
Skład: sodium palmitate, sodium palm kernelate, aqua, glycerin, palm acid, palm kernel acid, sodium chloride, tetrasodium EDTA, etidronic acid, parfum, paraffinum liquidum, Chamomilla recutita, glyceryl stearate, titanium dioxide, propylene glycol, polysorbate 20, panthenol, linoleic acid, linolenic acid, tocopheryl acetate, retinyl palmitate, bioflavonoids, biotin, pyridoxine hcl, benzyl salicylate, coumarin, geraniol, hexylcinnamaldehyde, linalool.
Producent | Barwa |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Mydła |
Przybliżona cena | 1.00 PLN |