Małe miss
PATRYCJA • dawno temu • 2 komentarzeKonkursy piękności
dla dzieci organizowane są z udziałem maluszków w większości w wieku 4–7
lat. O ile lokalne wybory małej miss i małego mistera wydają się być niewinnym
konkursem dla dzieci, to na poziomie kraju niejednokrotnie przekraczają granice
zdrowego rozsądku. Dzieci jak lalki,
ubrane w modne stroje i przybierające śmiesznie wyzywające pozy budzą sprzeciw
pedagogów i psychologów, obawiających się o dzieciństwo „małych stareńkich”. Do
czego zdolni są rodzice, aby sięgnąć po koronę dla swojego dziecka?
Konkursy piękności dla dzieci
Organizowane w niewielkich miasteczkach wybory małej miss to okazja do zdobycia wymarzonego domku dla lalek
lub samochodu dla dzieci, w którym można jeździć. Gadżety z własną podobizną to
prawdziwa frajda dla maluszków. Konkursy uświetniają występy dzieci, zabawy ruchowe (np. zabawy z chustą) i zabawy edukacyjne, a także smaczne przekąski. Mile spędzone
popołudnie w gronie rodziny i przyjaciół odsuwa na drugi plan walkę o
zwycięstwo. Liczy się dobra zabawa, w końcu każdy uczestnik dostanie upominek. Całkiem
sympatycznie, prawda?
Niestety, wysokie nagrody pieniężne za zajęcie pierwszego miejsca
w krajowych konkursach przewracają rodzicom w głowach. Konkursy piękności dla dzieci cieszą się ogromną popularnością w
Chinach i Stanach Zjednoczonych, gdzie nagrody sięgają tysięcy dolarów. Dlatego,
jak można przypuszczać, dziecięce konkursy piękności to świetnie prosperujący biznes.
Na chorych ambicjach rodziców zarabiają fryzjerzy, kosmetyczki, wizażyści, projektanci,
fotografowie, choreografowie i cała rzesza innych osób, które pracują nad
nienagannym i jak najbardziej zbliżonym do ideału wizerunkiem małej modelki lub
małego modela. Chińczycy posunęli się jeszcze dalej, organizując specjalne
letnie obozy, na których dzieci uczą się być „celebrytą”.
Los kandydatek to ciężkie brzemię. Dzieci poddawane
restrykcyjnym dietom, zajęciom fizycznym oraz licznym zabiegom kosmetycznym
tracą bezpowrotnie czas, który mogłyby spędzić na zabawie. Dążenie
do tytułu wiąże się z trudnym do wytłumaczenia cierpieniem małych modelek – w
końcu depilacja brwi i przekuwanie uszu boli. Jedna z matek posunęła się nawet
do wstrzykiwania 8-letniej córce botoksu — sprawa znalazła swój finał w sądzie.
Prezentacja strojów kąpielowych i wieczorowych oraz pokaz talentówwymaga kilkutygodniowych przygotowań pod okiem „specjalistów”.
Przybieranie przez dzieci sztucznych i nienaturalnych póz z pogranicza erotyki
jest nie tyle śmieszne, co przykre.
Pageant parents
Tak właśnie określani są w USA rodzice małych miss. „Pageant
mom” (z ang. pageant – widowisko, show) poświęca się karierze dziecka.
Przygotowuje do konkursów i jeździ z nim po całym kraju na castingi do
reklamówek, filmów i różnego typu konkursów, w których główną rolę odgrywa
uroda. Inwestycja w wygląd dziecka ma się opłacić w przyszłości, w końcu ładnym
ludziom (jak dowodzą badania) żyje się łatwiej – twierdzą rodzice. Mamy chętnie
udzielają wywiadów i dzielą się swoim „ciężkim losem” z szeroką publicznością,
odkrywają tajniki przygotowań i podpowiadają, jakie akcesoria są przydatne w
celu osiągnięcia pożądanego wyglądu dziecka. Gdy pociecha osiąga pierwsze
sukcesy, a konto rodziców zasili pokaźna sumka, życie całej rodziny zostaje
podporządkowane konkursom.
A gdzie w tym wszystkim jest dziecko? Małe miss wyglądające jak lalka
Barbie zapewniają, z wyćwiczoną pozą i intonacją głosu, że dobrze się
bawią i chcą uczestniczyć w konkursach. I trudno zarzucić im kłamstwo, w końcu
które dziecko nie chce zaspokoić pragnień rodziców i sprawić, aby byli z niego
dumne? Psychologowie ostrzegają jednak, że zabawa w dorosłych i naśladowanie
ról może doprowadzić do zaburzenia hierarchii wartości. Dziecko nie może żyć w
przekonaniu, że tylko atrakcyjny wygląd jest kluczem do sukcesu. Nie tylko
straci chęć do rozwijania „życia wewnętrznego”, ale także trudno będzie mu
zaakceptować zmiany zachodzące w ciele podczas okresu dojrzewania. Stąd prosta
droga do zaburzeń odżywiania (bulimii i anoreksji). Duże zagrożenie stanowią
silne emocje towarzyszące konkursom. Naprzemienne doświadczanie ogromnych
sukcesów i równie ogromnych porażek jest ponad siły małej istotki, która nie do
końca jeszcze rozumie, o co w tym wszystkim chodzi. Czy zagrożone dzieciństwo jest warte korony, którą w
końcu i tak trzeba będzie zdjąć? Czy konkursy piękności, jak zapewniają
organizatorzy, to rzeczywiście niewinna zabawa, która dodaje dzieciom pewności
siebie?
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze