Od dawna poszukiwałam jakiegoś balsamu, który intensywnie nawilżałby moją skórę, a przy tym szybko się wchłaniał, a jednocześnie nie był zbyt "ciężki". To cudo takie właśnie jest. Ma leciutką konsystencję i dość przyjemny, kremowy zapach z nutką nagietkową (którą zawdzięcza olejkowi nagietkowemu). Formuła tego balsamu oparta jest na pantenolu, powszechnie znanym ze swoich właściwości nawilżających.
Jego stosowanie stanowi czynność bardzo przyjemną ze względu na wyżej wspomniane właściwości: zapach, konsystencję oraz szybkość wchłaniania. Po nałożeniu na skórze tworzy się leciutki, ale tłusty film, który jednak stosunkowo szybko i całkowicie wchłania się pozostawiając dobrze nawilżoną, miłą w dotyku skórę. Taki efekt utrzymuje się przez cały następny dzień (przy założeniu, że zastosowało się go wieczorem).
200 ml balsamu jest zamknięte w miękkiej tubie, którą można bardzo łatwo przeciąć nożyczkami i zużyć kosmetyk do samego końca, co dla mnie jest dużym plusem.
Moim zdaniem kosmetyk ten jest dobrym przykładem, że niezbyt wygórowana cena może iść w parze z bardzo wysoką jakością i właśnie dlatego z pewnością pozostanę mu wierna przez długi czas.
Dla mnie jest to produkt naprawdę bliski ideału.
Producent | Nivea |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 13.00 PLN |