Jestem posiadaczką długich, gęstych, lekko kręconych włosów, które nieustannie farbuję i prostuję. W wyniku tego, w ostatnim czasie, stały się one nieco przesuszone i matowe. Najgorzej jest w czasie mycia - wtedy na głowie tworzy mi się olbrzymi kołtun, z którym nie może poradzić sobie niemal żadna odżywka do spłukiwania. Rozczesanie tego tworu nie było więc najprzyjemniejszym doznaniem. By ułatwić sobie życie, postanowiłam wypróbować lekką odżywkę w sprayu. Wybór padł na błyskawiczną odżywkę rozświetlającą włosy Marion.
Perłowo-różowy preparat o przyjemnym, lekko cytrusowym zapachu, zamknięty jest w przejrzystej butelce z miękkiego plastiku i w sumie wizualnie sprawia dobre wrażenie. Producent obiecuje wiele: wygładzenie, rewitalizację, ułatwione rozczesywanie, zabezpieczenie przed promieniowaniem UV, jedwabistość, świeżość i sprężystość włosów.
Jak jest w rzeczywistości? Nieco inaczej. Odżywka rzeczywiście ułatwia rozczesywanie, nadaje miękkość i ładny połysk, ale mocno obciąża włosy. Stosowałam ją na mokre i suche włosy, w małej i dużej ilości i efekt był zawsze ten sam - nieświeży wygląd pasm. Nie zauważyłam też odżywienia i rewitalizacji włosów.
Zapach utrzymuje się na włosach dość długo, co akurat dla mnie jest plusem. Panie, które tego nie lubią albo te, którym woń kosmetyku się nie spodoba mogą być niezadowolone. Zalecam też ostrożność alergikom - preparat tak mocno perfumowany może uczulać.
Podsumowując, nie jest to zły produkt. Myślę, że będzie odpowiedni dla bardzo przesuszonych i zniszczonych włosów. Osoby o cienkich włosach, skłonnych do przetłuszczania niech omijają go szerokim łukiem.
Pojemność odżywki to 150 ml.
Producent | Marion |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: bez spłukiwania |
Przybliżona cena | 7.00 PLN |