Nivea może nie jest może ekspertem w dziedzinie higieny intymnej, jednak ta propozycja zaciekawiła mnie. Estetyczna buteleczka (250 ml) z pompką w kolorystyce pudrowego różu, obietnica łagodzenia i przeznaczenie do skóry wrażliwej zaważyły o zakupie.
Producent zapewnia także, że preparat zachowuje właściwy odczyn skóry (pH 4,6), zapobiega podrażnieniom. Myje łagodnie i pielęgnuje. A jako dodatki „specjalne” zawiera kwas mlekowy, wyciąg z aloesu i pantenol, natomiast nie zawiera mydła alkalicznego, barwników i alkoholu.
Płyn jest gęsty (to właściwie żel), przezroczysty. Przeszkadza mi jednak, że bardzo mocno się pieni i dość opornie spłukuje się. Na jego korzyść nie przemawia też fakt, że jest mocno perfumowany – pachnie ładnie, trochę jak proszek do prania, trochę jak delikatne kwiatowe perfumy, ale nie o to przecież chodzi, bo substancje zapachowe „lubią” podrażniać. Kosmetyk myje dobrze, ale delikatnie, odświeża, jednak na skórze, także na dłoniach pozostawia uczucie ściągnięcia, trochę jak płyn do naczyń. Nie wywołał podrażnień, ani żadnych innych przygód. Nie jest zły, jednak raczej nie kupię kolejnego opakowania.
Skład: aqua, cocamidoproplyl betaine, sodium laureth sulfate, peg-7 clyceryl cocoate, panthenol, peg-40 hydrogenated castor oil, sodium benzoate, citric acid, sodium salicylate, glycerim, lactic acid, peg-120 methyl glucose dioleate, Aloe barbadensis, parfum.
Producent | Nivea |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Higiena intymna |
Przybliżona cena | 13.00 PLN |