Jako że jestem wielką miłośniczką słodkości to kosmetyki o słodkich i jadalnych zapachach również bardzo lubię (o ile nie są nachalnie chemiczne). Byłam bardzo ciekawa tego produktu, tym bardziej, że w przypadku kosmetyków marki Avon wysoka jakość nie jest regułą. Muszę jednak szczerze powiedzieć, że kosmetyk jest naprawdę przyjemny w użytkowaniu i spełnia swoje zadanie na wysokim poziomie.
Nazwano go jedwabistym musem i słusznie, bo już po otwarciu płaskiego słoiczka ukazuje się brązowo-opalizująca substancja, która bardzo przypomina podkład czy bronzer w musie. Jest lekka i rzeczywiście ma typowo musową konsystencję.
Jednak najbardziej zauroczył mnie zapach. Pachnie obłędnie czekoladowo, aż chce się zanurzyć łyżkę w słoiku i skosztować! Jest to niewątpliwie jedna z największych zalet tego kosmetyku, ale jak się później okazało - nie jedyna.
Mus potrzebuje chwili do wchłonięcia się w skórę, ale nie zostawia tłustej warstwy, lepiej jednak poczekać z nakładaniem ubrań. Czekoladowy aromat u mnie jest bardzo mocno wyczuwalny, przeszła nim moja piżama i pościel... na skórze w kilka minut po posmarowaniu nie jest już czekoladowy, ale do złudzenia przypomina kawę z dużą ilością mleka. Cóż, za kawą i jej zapachem nie przepadam, ale muszę przyznać, że tutaj ten zapach mnie nie odstręcza i nawet jest dość przyjemny, choć zdecydowanie wolałabym czekoladę.
Jak już wspomniałam mus potrzebuje chwili na wchłonięcie, ale warto czekać! Moja sucha i wymagająca skóra była świetnie wygładzona, miękka i bardzo dobrze nawilżona. Nie spodziewałam się, że ten kosmetyk ma jakiekolwiek właściwości pielęgnacyjne - a tu proszę -pozytywnie się zdziwiłam. Co więcej, nawilżenie i aksamitna wręcz gładkość skóry wyczuwalna była cały następny dzień, a to duża sztuka, bo przeważająca większość kosmetyków, które do tej pory stosowałam nawilżało na wysokim poziomie, lecz już kolejnego dnia skóra wracała do stanu pierwotnego. Za pielęgnację i zapach należy się temu musowi wysoka ocena.
Niesyty skład mógłby być trochę bardziej dopracowany. Ekstrakty kakaowe i masło shea mogłyby znaleźć się wyżej na liście, no i znowu pojawia się tutaj alkohol denaturowany, dodawany do lwiej części wyrobów tej firmy, czego nigdy nie zrozumiem...
Generalnie jednak ten kosmetyk tak przyjemnie mi się używało, że przymknę oko na tę jedną niedogodność i polecę go przede wszystkim tym, którzy lubią takie doznania zapachowe.
Skład: Aqua, Stearic Acid, Glycerin, Butylene Glycol, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Phenoxyethanol, Sesamum Idicum (Sesame) Seed Oil, Parfum, Triethanolamine, Dimethicone, Hydrogenated Polyisobutene, PEG-8, Methylparaben, Glyceryl Stearate SE, Ethylparaben, Acrylates/C10-30/Acrylic Acid Copolymer, Butyrospermum Parkii ( Shea) Butter, Therobroma Cacao (Cocoa) Extract, Tuber Magnatum Extract, Yellow 5/CI 19140, Red 33/CI 17200, Blue 1/CI 42090
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 43.00 PLN |