Mam raczej małe doświadczenie związane z pielęgnacją niemowląt, toteż gdy otrzymałam opisywany produkt, spodziewałam się przede wszystkim zwykłego olejku do masażu - o olejkowatej, wodnistej konsystencji, żółtawej barwie. Zakładałam też, że kosmetyk będzie się trudno wchłaniał i po jego zastosowaniu wyglądać będę jak wyciągnięta z puszki sardynka.
Tymczasem olejek zupełnie mnie zaskoczył. Jest to raczej balsam do ciała, o tłustawej, ale mimo to lekkiej konsystencji, białej barwie i doskonałej wchłanialności. Co do tej ostatniej cechy, to rzekłabym nawet, że wchłania się za szybko! Nie da się masować nim skóry, bo już po kilku ruchach dłonią jest wtarty i trzeba nabierać nową porcję. Jeśli więc chodzi o romantyczny wieczór z chłopakiem połączony z masażem - ten produkt odpada. Ale poza tym jest bardzo dobry, godny polecenia. Pięknie, ale delikatnie pachnie.
W jego składzie znajdują się roślinne olejki (migdałowy, karité i słonecznikowy) i witamina E. Nie zawiera barwników, konserwantów ani olejku parafinowego. Został, oczywiście, przebadany dermatologicznie.
Dostępny w 100 ml stojących, plastikowych tubkach.
Producent | Bübchen |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 19.00 PLN |