Ostatnio nagromadziło mi się w życiu dużo stresowych sytuacji i pewnego dnia zamarzyłam o odprężającej kąpieli. W drodze do domu wstąpiłam do drogerii i wybrałam sobie „umilacz” do tej mojej relaksującej kąpieli. Po pierwsze skusiło mnie opakowane, które, mimo że jest plastikowe, przywodzi na myśl szklaną elegancką butelkę. Do tego zapach i kolor soli w tonacji morskiej - po prostu cudo.

Dopiero w domu doczytałam na opakowaniu, co za „rewelację” kupiłam. Sól jest z jednym z produktów serii „Aktywna kuracja wyszczuplająca”. W jej składzie znajduje się sól z Morza Martwego, która jest źródłem magnezu, wapnia, jodu, sodu i potasu - niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Oprócz tego zawiera algi Fucus, które mają przyśpieszać spalanie tkanki tłuszczowej i eliminacje toksyn. Dodatkowo koncentrat wody morskiej nawilża, wygładza, poprawia ukrwienie skóry, polepsza jej napięcie, stymuluje regeneracje naskórka, a olejki eteryczne działają relaksująco. Producent obiecuje, że będziemy miały oczyszczoną, pachnącą, lekko zaróżowioną i aksamitną w dotyku skórę.

Efektami relaksującymi jestem zachwycona. Woda barwi się na lekko niebieskawy kolor, a zapach jest przecudowny i jestem już w nim kompletnie zakochana. Tego właśnie mi było trzeba. Moja skóra po kąpieli była świeża, oczyszczona, pięknie pachniała. Sól nie wpłynęła specjalnie na stopień jej nawilżenia - ani na plus, ani minus. Nie zauważyłam żadnego działania wyszczuplającego, czy ujędrniającego. Szczerze powiedziawszy, nie wierzyłam za bardzo, by samo relaksowanie się aromatyczną kąpielą działało wyszczuplająco. Niemniej jednak sól wspaniale pielęgnuje skórę, pozostawiając ją gładziutką i miękką, a uczucie błogiego odprężenia trwa i trwa…

Warto wspomnieć, że sól (tak jak pozostałe kosmetyki Bielendy) jest w 100% naturalna. Opakowanie zawiera 600g soli, co wystarcza na około 10 kąpieli. Spróbujcie same, może pokochacie ten produkt tak, jak ja.

4.50

Ocena na postawie 4 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę