Zaznaczam na wstępie, że nazwa "chłodzący" to jedynie wybieg marketingowy. Podkład nie chłodzi w żaden sposób (chyba, że trzymamy go w lodówce).
Lubię go jednak z kilku powodów:
- wygląda naturalnie,
- nie tworzy smug,
- nie odwarstwia się,
- nie warzy,
- nie zmienia kolorytu w ciągu dnia,
- nakłada się równo i lekko.
Niestety, zapach nie jest najprzyjemniejszy, a opakowanie nie jest szczytem estetyki, ale woń się ulatnia, a pojemnik nie jest z założenia ozdobą półki z kosmetykami.
Z matowaniem podanym w nazwie jest nieco skomplikowana sprawa - cery mocno przetłuszczające się potrzebować jednak będą pudru sypkiego i to koniecznie. Natomiast po nałożeniu podkładu nie zauważyłam jakiejś zwiększonej produkcji sebum. Skóra nie była też wysuszona ani podrażniona. Konsystencja też niezła - lekko wodnista, więc nie przeciąża skóry, chociaż zawsze to lepiej, gdy podkład jest beztłuszczowy. W tym wypadku tak niestety nie jest.
Krycie jest średnie, raczej nie dla pań z przebarwieniami. Jeśli już, to konieczny będzie korektor.
Jeżeli ktoś szuka podkładu lekkiego, naturalnie wyglądającego, o niekoniecznie dużym stopniu krycia, to można się skusić. Kosmetyk jest na tyle dobry, że raczej nie będziemy miały ochoty wyrzucić go do śmieci.
Producent | Manhattan |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Podkłady w płynie |
Przybliżona cena | 24.00 PLN |