Kosmetyki do pielęgnacji ciała w zasadzie mogłyby dla mnie nie istnieć, jeżeli sięgam po nie to zależy mi przede wszystkim na przyjemności płynącej z ich stosowania. Pomyślałam więc, że rzecz w postaci kremu-musu będzie czymś zupełnie wyjątkowym. I nie pomyliłam się.
Mieści się on w dużym, plastikowym słoiku (175 ml), pachnie świeżo, taką łazienkową łąką i faktycznie ma dość nietypową konsystencję, która przypomina trochę krem z tortu. Nie jest to typowy, napowietrzony mus, ale coś pomiędzy musem a kremem, dużo lżejszy niż masła do ciała, ale o podobnych właściwościach – i to podoba mi się trochę mniej. Kosmetyk rozprowadza się łatwo i przyjemnie, ale zostawia na skórze trochę lepką, jakby woskową i nie do końca wchłaniającą się warstewkę – sucha skóra ją polubi, moja normalna i niewymagająca – już nie bardzo.
Na plus zasługuje skład, bo znalazły się w nim m.in. olej babassu, wosk z oliwek oraz minerały (wapń, cynk i miedź) sprzyjające nawilżeniu i regeneracji.
Polecam miłośniczkom maseł do ciała szukającym nieco lżejszej, ale równie skutecznej alternatywy na lato.
Skład: aqua, praffinum liquidum, glycerin, polyglyceryl-3 methylglucose distearate, glyceryl stearate, etrolatum, cetyl alcohol, sodium polyacrylate, orbignya oleifera (babassu) seed oil, butyrospermum parkii (shea) butter, hydrogenated olive oil decyl esters, zinc gluconate, maris sal, pearl powder, copper acetylmethionate, methylparaben, myethylchloroisothiazolinone, butylparaben, myethylisothiazolinone, parfum, benzyl alcohol
Producent | Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 24.00 PLN |