Nie wierzę w kosmetyczne cuda za 10 zł, zwłaszcza wśród podkładów, ale o dziwo ten jest całkiem niezły. Producent informuje, że dzięki satynowej konsystencji, kosmetyk idealnie dopasowuje się do kolorytu cery, nadaje jednolitą barwę i matuje na wiele godzin. Dodatek witamin (A, C, E, B3 i B5) odżywia i sprzyja nawilżeniu.
Cała tajemnica to chyba właśnie konsystencja – bardzo rzadka i rozprowadzająca się cieniutką, ale całkiem mocno kryjącą warstewką. Dzięki temu kolor faktycznie dopasowuje się bardzo dobrze, choć ja niestety i tak trafiłam na zbyt ciemny (cappuccino) – niby wygląda naturalnie, ale czuję się z nim źle. Podkład jest nietłusty, dobrze matuje, ale przy tym trochę podkreśla pory i zmarszczki.
Spore minusy znalazłam dwa. Pierwszy to alkoholowy zapach, który na szczęście dość szybko się ulatnia, a drugi to opakowanie – cieknąca tubka (25 g) z tradycyjną zakrętką.
Ideał na kryzys w portfelu, w innym wypadu lepiej dołożyć parę złotych i wybrać coś innego.
Producent | Wibo |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Podkłady w płynie |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |