Poczułam wiosnę, więc pomyślałam sobie, że może czas zacząć regularnie chodzić na solarium, aby nadać skórze troszkę ładnego koloru. Z myślą o tym wybrałam się na zakupy w poszukiwaniu czegoś, co pomoże mi osiągnąć ten cel. W drogerii natknęłam się na ten przyspieszacz opalania, a że kosztował niewiele - od razu się na niego zdecydowałam. Muszę przyznać, że się nie zawiodłam!
Przyspieszacz zawiera Phototan, który ma za zadanie 3-krotnie przyspieszać opalanie. Zawiera filtr słoneczny SPF 6 zabezpieczający skórę przed szkodliwym działaniem promieni UV. Ponadto w swoim składzie ma masło kakaowe, złoto koloidalne oraz mikrokolagen.
Opakowanie - wygodne, duże (200 ml) i poręczne, choć wolę opakowania z pompką, której tu brakuje. Zapach - tu się trochę rozczarowałam, bo spodziewałam się jakiegoś egzotycznego, owocowego zapachu (jak to zazwyczaj mają tego typu kosmetyki), a zastałam zapach jakby zwyczajnego kremu. Konsystencja - bardzo dobrze się rozprowadza na skórze, preparat nie jest tłusty (co mnie ucieszyło) i do tego dość wydajny. Poza tym dobrze nawilża.
Kosmetyk naprawdę przyspiesza opalanie i dzięki niemu moja skóra po 2 seansach opalania była delikatnie brązowa (brak efektu "na raka") i się nie spiekła.
Przyspieszacz jest wodoodporny i można go kupić w wersji dla jasnej i ciemnej karnacji.
Generalnie uważam ten kosmetyk za godny polecenia.
Producent | Bielenda |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, balsamy, olejki ochronne (z filtrami UV) |
Przybliżona cena | 13.00 PLN |